
Ekwipunek – Buty
Od jakiegoś czasu zbieram się do wpisu nt. używanego przeze mnie biegowego ekwipunku. Zamysł jest taki, by zrobić zestawienie ‘od stóp do głów’ elementów, które wypróbowałem i używam. Wyszedłby z tego jednak długi smęt, więc może lepiej, gdy pogrupuję wpisy – osobno but/skarpety, osobno spodnie, koszulki/bluzy oraz gadżety 🙂
A jako, że ostatnio wszedłem w posiadanie* Decathlon’owej nowinki, czyli Kiprun KD Plus, to na pierwszy ogień idą buty.

Według ulotki "Buty Kiprun KD Plus sprawdzą się na każdym dystansie, zapewniając Ci duży zwrot energii pozwalający zwiększyć płynność kroku biegowego i poprawić osiągi. Opracowaliśmy te buty do biegania z myślą o amortyzacji i odbiciu podczas treningów i biegów na dystansach do maratonu włącznie."
To trzecie Kipruny na asfalt, w których biegam, a testowałem jeszcze dwa kolejne. Zacząłem od Kiprun LD, w których od marca ’17 do maja ’18 przebiegłem 500km (jak teraz na to patrzę, to śmieszne kilometry 😯). Byłem z nich zadowolony i o ile pamiętam powodem zmiany były pęknięcia siatek na przodzie. Od maja ’18 aż do teraz tłukę Kiprun Long. Świetne buty. Zrobiłem w nich ponad 2tys. km. Od dłuższego czasu biega się w nich praktycznie ‘naturalnie’, tzn. amortyzacja jest praktycznie żadna, ale podeszwa wciąż ma bieżnik, a siatka cała. Jedna wada to ślizganie się na mokrym asfalcie – szczególnie po pierwszym deszczu (gdy na ulicy jest taka warstewka wody z kurzem) oraz na ‘lepikowanych’ rantach/łączeniach asfaltu – oj, można było w nich podjechać.
W czerwcu ub. roku zrobiłem 10km na zawodach testując Kiprun KS Light (bardzo lekkie i teoretycznie dynamiczne), ale nie zachwyciły mnie. Na jesień wziąłem udział w testach Kiprun KD Light. Podobała mi się wykończona cienkim kołnierzem cholewka, przyjemna była miękkość, którą nawet przy długich susach zapewniała amortyzacja. Ale odczuwałem dziwne kiwanie się stopy, jakby były za wysokie, za wąska podeszwa – nie kupiłem ich w końcu, choć wtedy moje Longi miały już z 1,5tys. km. Uznałem, że wybiorę coś na wiosnę 🙂
Nadchodzi wiosna i wszedłem w posiadanie Kiprun KD Plus. Nowy model dedykowany na dłuższe asfaltowe dystanse. Pierwsze kilometry zrobiłem w nich na bieżni (mechanicznej i elektrycznej). Jakie odczucia po 10km? Dają radę 🙂
Wygodne. Miękkie, ale i dynamiczne. Więcej miejsca na palce niż poprzedni model. O niebo bardziej stabilne niż KD Light 👍 Przewiewne, choć na siłowni dla mnie nieco ciepłe (po chwili się przyzwyczaiłem).
Poza tym, w końcu Kalenji obniżyło drop – 8mm różnicy pomiędzy palcami a piętą, nie będzie stanowić szoku dla osób, które czasem lubią pobiegać w jakichś w zero-dropowych butach 😉 No i kolorki mają ładne 🙃
polubiona ostatnio, bieżnia mechaniczna podczas Decathlon Challenge
Jednak, choć wiele osób podpytywało mnie o opinię, to czekałem z podzieleniem się do momentu, a pobiegam w nich po asfalcie 🙂 W końcu przebiegłem treningowo połóweczkę. Po drodze wplotłem parkrun (więc było trochę szybszego biegania). Asfalt miejscami był mokry, stały zamarznięte kałuże. Co powiem teraz?
Polecam te buty 🙂👍 Amortyzacja działa przyjemnie, nie tłumi za bardzo, wystarczająco by stopy się nie męczyły. Elegancko trzymają się nawet mokrego asfaltu. Bezszwowy przód ma ‘gumowany’ dół, dzięki czemu nawet szersza stopa nie powinna łapać otarć. Obawiałem się czy szeroką, wystającą poza obrys buta, podeszwą nie będę sobie obijał kostek** (szczególnie przy nogach zmęczonych dłuższym biegiem), ale zawadziłem tylko raz – na nastym kilometrze, przy bocznym wietrze. Na razie jest chłodno, więc ciężko ocenić przewiewność. Na pewno nie marzłem w nich przy dzisiejszej temp., czyli tych 3-8°C. Nie wiem jak będzie przy 20°C, siatka wygląda na przewiewną. Spokojnie warte są swojej ceny, a dla biegaczy biegających dla przyjemności, w zupełności zdadzą egzamin. Na ten sezon ja biorę je na asfalt 🙂
przed parkrun Rzeszów fantazja na finiszu 😉
* – Tak, piszę, że wszedłem w posiadanie, bowiem nie kupiłem ich, lecz wygrałem w konkursie 🙂 Wspominam o tym dla przejrzystości, a dodam jednocześnie, że w żadem sposób nie byłem zobowiązany do pisania dobrej/złej opinii.
** – Pamiętam, że w początkach mojego biegania, to na dłuższe biegi naklejałem plaster na kostki, bo zawsze się skopałem 😕 Ale to może taka moja technika biegu była 🤔

Biegowe plany 2020

Marzec'20
Zobacz również

Pogórze Ultra Trail – Maraton na Herby
7 sierpnia, 2023
Okulary do biegania trail Fotochromowe Kalenji
19 lipca, 2020