• relacja

    Bojko Trail ’19 (cz.1/2) – lekcja pokory

    Pierwszy wolontariat zagraniczny 😉. Bo w sumie Ukraina to jakaś zagranica jest, z 6h trzeba jechać (nie licząc granicy). Wybrałem się zobaczyć jak tam wyglądają biegi i jak wyglądają Bieszczady. Co prawda BojkoTrail organizuje polska ekipa, z którą byłem już…

  • relacja

    Bieg 7 Dolin – 100km męki

    Moim biegowym celem w tym roku było przebiegnięcie 100km w jednej aktywności. Dla jego realizacji zaplanowałem udział w trzech biegach na tym dystansie (w razie, gdyby za pierwszym razem coś poszło nie tak). Były to:1) Ultramaraton Podkarpacki na trasie UP115…

  • relacja

    Gorce Ultra Trail (cz. 2/3)

    W pierwszej części relacji z GUT102 dobiegałem do przepaku.. Gdy zbiegam lasem już z daleka słychać hałas punktu w Rzekach (8h25m). Wybiegam z lasu na jakąś podmokłą łączkę i otaśmowaną ścieżką docieram na gwarny punkt. Witają mnie znajomi wolo, przybijam…

  • relacja

    Gorce Ultra Trail (cz. 1/3)

    Jako cel biegowy na rok 2019 zaplanowałem sobie przekroczenie granicy 100km w jednym biegu. Asekuracyjnie, w razie gdybym nie zdołał za pierwszym podejściem, zapisałem się na trzy ‘setki’: 116km w Ultramaraton Podkarpacki (wykonany), 102km podczas Gorce Ultra Trail oraz 100km…

  • relacja

    XV Bieg Rzeźnika

    XV Bieg Rzeźnika – Czas: 14:55:52. 235 msc na 676 par. Powstał dłuższy opis, ale obawiam się, że głównie dla biegających.. no, może poza końcówką. Zupełnie nieplanowanie i dzięki uprzejmości kolegów mogłem po raz pierwszy wziąć udział w legendarnym Bieg…

  • relacja

    VI Ultramaraton Podkarpacki (cz.2/2)

    Wizyta zarówno na punkcie w Tycznie, jak i na Grzybku, to oddanie się w troskliwe ręce wolontariuszy. Nieliczność grupy startujących na trasie UP115 dodatkowo sprzyjała temu, że wpadając na punkt słyszałem kilka osób dopytujących co do jedzenia, co uzupełniać w…

  • relacja

    VI Ultramaraton Podkarpacki (cz.1/2)

    Po raz pierwszy w Ultramaraton Podkarpacki wziąłem udział w 2016r. Pobiegłem najkrótszy dystans, 30-to kilometrowy WisłokTrail, i spodobała mi się zarówno atmosfera takiego nieulicznego biegu jak i sama trasa, biegnąca przez pola i lasy – to było zdecydowanie coś innego…